W Kenii trwa liczenie głosów oddanych 9 sierpnia w wyborach prezydenckich i parlamentarnych. 55-letni wiceprezydent William Ruto walczy z byłym premierem Railą Odingą w wyścigu o miejsce po Uhuru Kenyattcie, który kończy drugą pięcioletnią kadencję prezydencką. Frekwencja była jednak bardzo niska, podobnie jak słaba i mało wyrazista była cała kampania wyborcza. Tylko 30% zarejestrowanych z 22 milionów wyborców pojawiło się w południe, sześć godzin po otwarciu lokali wyborczych. Do godziny 16:00 liczba ta wzrosła do 56 procent. W Polsce te dane statystyczne świadczyłyby o dużym zaangażowaniu wyborczym obywateli, ale nie w Kenii.