Wydarzenia
Za obniżeniem emerytur funkcjonariuszom UOP/ABW stali rosyjscy agenci wpływu w Polsce.
W połowie 2016 r. gen. Andrzej Kapkowski, były Szef UOP i wcześniej wieloletni oficer kontrwywiadu, otrzymał od przyjaciela z kierownictwa sowieckiego kontrwywiadu, wtedy członka ścisłego kierownictwa rosyjskiego FSB poufny list, w którym ostrzegł go, że Putin nakazał zemstę na b. funkcjonariuszach polskiego wywiadu i kontrwywiadu, którzy jego zdaniem zdradzili sojusz z Rosją. Poprzez rosyjską agenturę w PiS polecił spowodowanie pozbawienia ich stanowisk i zabrania im należnych emerytur. Gen. Kapkowski zaalarmował sejmową Komisję ds. Służb Specjalnych i ABW. Nic to nie dało. W Sejmie, zgodnie z projektem PiS, przegłosowano w 2017 r. ustawę represyjną zabierającą należne emerytury b. funkcjonariuszom SB, a nawet renty dla wdów i dzieci poległych na służbie dla III RP. W efekcie Gen. Kapkowski opisał tę sprawę w tygodniku "Nie" w 2018 r.
O tym kim są ci rosyjscy agenci wpływu w PiS krążą plotki i pogłoski. Wiele zasług w sprawie ich ujawniania ma redaktor Piątek. Publikował książki na ten temat. Wygrywał procesy o zniesławienie, w tym z Macierewiczem. Nie słychać jednak o tym by polski kontrwywiad zainteresował się ujawnianymi przez Piątka faktami i rosyjskimi powiązaniami. Pan poseł PiS Czartoryski, którego powiązania z putinowską Rosją ujawnia teraz Piątek, przechwalał się że to on właśnie kierował opracowaniem haniebnej ustawy represyjnej.