22 marca 2023 r. w Bejrucie doszło do starć mieszkańców z policją, która użyła granatów z gazem łzawiącym wobec tłumu usiłującego wedrzeć się na teren pałacu prezydenckiego. Wśród protestujących znajdowało się wielu emerytowanych żołnierzy i funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa. Libańczycy protestują przeciwko pogarszającej się sytuacji gospodarczej kraju. Tłumy zebrały się na ulicach śródmieścia Bejrutu niosąc flagi Libanu lub flagi z logo sił bezpieczeństwa i obrzucając policję kamieniami próbowały wtargnąć na teren pałacu prezydenckiego. Do protestu wezwali emerytowani żołnierze i deponenci banków, którzy mieli ograniczony dostęp do swoich oszczędności po tym, jak lokalne banki nałożyły nieformalną kontrolę kapitału w związku z kryzysem finansowym w Libanie, najgorszym we współczesnej historii kraju. Wartość waluty Libanu spadła do 143 000 funtów libańskich za 1 dolara, przy czym oficjalny kurs wynosi 15 000 funtów za dolara. Demonstranci byli oburzeni pogarszającą się wartością państwowych emerytur wypłacanych w lokalnej walucie. Od 2019 r. funt libański stracił ponad 98% swojej wartości w stosunku do dolara amerykańskiego, a sytuacja pogorszyła się w ostatnich tygodniach. Liban jest w czwartym roku głębokiego kryzysu gospodarczego, który zdaniem ekspertów ma swoje korzenie w dziesięcioleciach korupcji i złego zarządzania przez klasę polityczną. Społeczeństwo uważa, że elity polityczno-biznesowe nie chcą rozwiązania kryzysu, ponieważ będzie to wymagało reform gospodarczych i strukturalnych oraz walki z korupcją. Jeśli elity tak postąpią, stracą kontrolę nad państwem i jego zasobami, które eksploatują od lat. Kryzys doprowadził do zamknięcia szkół i sprawił, że rodzin nie było stać na żywność i zakup paliwa lub innych podstawowych artykułów Tymczasem energia elektryczna dotowana przez rząd jest dla większości niedostępna. Patrick Mardini, dyrektor Libańskiego Instytutu Studiów Rynkowych, stwierdził, że głównym powodem dewaluacji funta libańskiego jest masowe drukowanie waluty, która pompowana jest do systemu gospodarczego. Na początku kryzysu w 2019 r. było w obiegu ok. 4 mld funtów libańskich; dzisiaj jest ok. 70 mld. Mardini powiedział, że sytuację pogarsza brak zaufania do Banku Centralnego i całego systemu bankowego.