Wbrew wcześniejszym informacjom atak dronów, zestrzelonych 2 lutego nad terytorium ZEA, nie nastąpił z terytorium Jemenu, lecz Iraku. Do ataku przyznała się organizacja Alwiyat al-Waad al-Haq (Brygada Prawdziwej Obietnicy). W oświadczeniu grupa napisała, że skierowała 4 drony na ważne obiekty w Abu Zabi w odwecie za zaangażowanie ZEA w Jemenie i Iraku. Po tym zdarzeniu przywódca irackich szyitów, Muktada al-Sadr potępił atak twierdząc, że niektórzy „terroryści wyjęci spod prawa” wciągnęli Irak w „niebezpieczną wojnę regionalną”, biorąc na cel państwo Zatoki Perskiej. Al-Sadr wezwał też do zakończenia wojny w Jemenie i normalizacji stosunków z Izraelem.