29 listopada na emeryturę odejdzie szef armii Pakistanu, 62-letni gen. Kamar Dżawed Bajwa. Funkcję naczelnego dowódcy armii, sprawował przez 6 lat. Był najpotężniejszą postacią w kraju i pozostawił kontrowersyjną spuściznę w siłach zbrojnych kraju targanego niestabilnością gospodarczą i wstrząsami politycznymi. Ponadto dopuszczał się wielu politycznych interwencji w sprawach cywilnych. Jednocześnie dominacja armii w kwestiach polityki zagranicznej sprawiła, że Bajwa próbował zarządzać relacjami swojego kraju z rywalami, Chinami i Stanami Zjednoczonymi, a także z Afganistanem i Indiami, walcząc jednocześnie z islamskimi ekstremistami i separatystami w Beludżystanie. Bajwa objął dowództwo nad 600-tysięczną armią na trzy lata w listopadzie 2016 r. W sierpniu 2019 r. otrzymał przedłużenie dowodzenia z rąk ówczesnego premiera Imrana Khana. Ale obaj pokłócili się w 2021 roku po tym, jak nie zgadzali się co do kluczowych nominacji wojskowych. Mimo to Bajwa zostanie zapamiętany ze swojego zaangażowania w wybór Khana na stanowisko premiera, pomagając mu wygrać wybory parlamentarne w lipcu 2018 r. i tworząc tzw. „reżim hybrydowy”. 24 listopada premier Szehbaz Szarif mianował gen. por. Asima Munira, szefa wywiadu wojskowego ISI, na następcę Bajwy, kończąc w ten sposób tygodnie spekulacji na temat jego osoby, która zostanie nowym dowódcą sił zbrojnych Pakistanu.